Blog

Blog

Tyraspol (Naddniestrze)

Na ulicach Tyraspolu można spotkać fajne stare wozy milicyjne, ale nowe też są.
7 kwietnia. To co rano zobaczyłem za oknem nie napawało optymizmem. Jeżeli dzień wcześniej pogoda była oczin plocha (bardzo brzydka), to tego dnia nastał niemal armagedon. Zimno jak diabli, wiatr ludzi przewracał na ulicach, wyrywał parasole z rąk. I lał deszcz. Ładna mi wiosna. Mroczna pogoda do Tyraspolu o poradzieckich klimatach nawet pasowała, ale mogło chociaż nie padać. Do południa musiałem zdać pokój, dlatego wcześnie rano ruszyłem na miasto.

Tyraspol (Tiraspol) czyli z greki miasto nad Dniestrem. Współczesną odsłonę sięgającą 1792r., zawdzięcza generałowi rosyjskiemu Suvorovovi. Co nie zmienia faktu, iż już w czasach starożytnych tereny te zamieszkiwano. Rosja przejęła je od imperium osmańskiego.

Wpierw udałem się nad Dniestr (1352km dł.), w tym na wąski na jeden samochód most. Po drugiej stronie utworzono plażę miejską. To jeden z nielicznych fragmentów Naddniestrza po zachodniej stronie Dniestru. Wokół rzeki są tereny zielone, ale lata świetności już dawno mają za sobą. Za to na moście jest trochę kłódek miłości. Tutaj ta moda też dotarła.

Główną arterią miasta jest ulica 25 października, bardzo ważną także ulica Lenina. Z hotelu Aist jest wszędzie blisko, ale Tyraspol to nieduże miasto w końcu. Głównie bloki, stare, ale też trochę nowych, o wyższym standardzie. W okolicy mostu przy ulicy 25 października jest pierwsza porcja ważnych obiektów. Ładny dom kultury, brzydki budynek kinapark z pomnikiem generała Suvorova na koniu, mała świątynia. Mniejszych pomników w okolicy jest więcej. Obok stoi potężny gmach Parlamentu Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawii, przed którym dostojny pomnik Włodzimierza Lenina. Naprzeciwko kompleks grobowców upamiętniających zabitych żołnierzy podczas II wojny światowej, kiedy wyzwalali miasto, są pomniki upamiętniające poległych w wojnach w Afganistanie (radzieckiej wojnie) oraz w Naddniestrzu. Stoi też czołg-pomnik (T-34). Nie minęła jeszcze godzina a całkowicie przemokłem. Nie dało się zrobić zdjęcia bez kropli na obiektywie. Zmniejszałem tylko sprzęt. Z Lustrzanki na megazooma, z megazooma na kamerę z funkcją robienia zdjęć, aż w końcu na mały wodoodporny aparacik z malutkim obiektywem, ale i w tym przypadku nie było dobrze. Zdjęcia słabe, na prawie każdym kropla. Ruszyłem główną arterią do góry, gdzie kilka ciekawszych budynków, starych pomników, konsulat rosyjski, a przy blokach restauracja Cricova. Z tym konsulatem to ciekawa sprawa. Chociaż dla Rosji jest oczywiste, że Naddniestrze jest odrębnym bytem prawnym od Mołdawii, na konsulacie było wyraźnie napisane, że to konsulat Rosji w Mołdawii a nie w Republice Naddniestrzańskiej.

Po drugiej stronie parku z Suvorovem jest targ ogrodniczy i mały dworzec autobusowy. Pytałem o transport do Rybnicy, popołudniu. Poinformowano mnie, że autobusy odjeżdżają z pod dworca kolejowego. Pracownica zadzwoniła gdzie trzeba z własnej inicjatywy i podała mi, że jest autobus o 17:15 a potem o 19:50 (sam wskazałem, że interesują mnie połączenia od 17). Czy ktoś sobie w Polsce wyobraża, by jakakolwiek pracownica kasy zrobiła dla  nas coś takiego? Bo ja nie. Obok znajduje się centralna cerkiew zwana katedralną. 

Ruszyłem w drugą stronę ulicy 25 października. Jest przy niej trochę ładnych budynków, w tym Urzędu Miasta w efektownym gmachu – Domsowetow. Przed nim niewielki Lenin. W okolicy buduje się kolejny monumentalny gmach, ale będzie więcej szkła. Idąc dalej jest miejscowy uniwersytet i teatr. Koszmarna aura nie zniechęcała części mieszkanek Tyraspolu do ubioru raczej na letnie miesiące, aniżeli na to co się działo w pogodzie.      

tyras2 9               

Ostatnią częścią spaceru były odwiedziny znanego biura meldunkowego. Przy szlabanie tym razem milicjant spisał moje dane z paszportu i skierował do okienka. Biuro było czynne od 9:00. W okienku znajome dwie kobiety. I pytam jak to będzie z tym meldunkiem. Ku mojej radości słyszę, że dostanę meldunek też na ósmy kwietnia, czyli tak jak prosiłem dzień wcześniej. Nie będę musiał kombinować. Dostaję formularz, kobieta dyktuje mi i pokazuje gdzie co mam wpisywać. Na pierwotnym meldunku zostaje przybita duża pieczątka. Niestety obok dnia, miesiąca i roku widzę coś, co wygląda na 13:00. Czyli co, to meldunek do godziny 13:00? Tłumaczę, że potrzebuję do 23:00. Czy można poprawić? Milicjantka, że mogę być na tym meldunku do końca dnia. Na pewno? Na pewno. Akurat, ale nie mam czasu dalej debatować, zbliża się 12:00, a muszę odebrać bagaże. Nic za meldunek nie płaciłem, chociaż w internecie niektórzy piszą o jakiejś niewielkiej odpłatności.

Już podczas spaceru, będąc całkowicie przemoczony, zdałem sobie sprawę, że w taki dzień jak ten, gdy dojadę do Rybnicy, znajdę nocleg, to i tak już nic robił nie będę tylko się suszył. Skoro jeszcze miałem chęci coś robić postanowiłem odwiedzić Bendery, miasto, którego w planie nie miałem. Z tego powodu pytałem o popołudniowy transport do Rybnicy. Udałem się pieszo na dworzec kolejowy, w tym ulicą Lenina. Był park z ładną cerkwią, ale przy dworcu się okazało, że marszrutki do Bendery jeżdżą z innego miejsca. Wsiadłem do trolejbusu, a konduktorka sprzedająca bilety obiecała mi wskazać właściwy przystanek (bilet: 2 ruble). Napisała mi na kartce, że marszrutki do Bendery mają numer 20, a trolejbusy nr 19. Ten ostatni środek transportu jest obecny w wielu dużych miastach krajów poradzieckich. W Tyraspolu tak jak w Kiszyniowie oprócz starych, jakim jechałem, jeżdżą też nowe niskopodłogowe.

Naddniestrzańska Republika Mołdawii (w nomenklaturze anglojęzycznej: Transnistria, Transdniestria). 4.163km2, 505tys. mieszk. Długość północ-południe to około 200 kilometrów, szerokość 6-38 kilometrów. Naddniestrze ma swoje godło, flagę, hymn, konstytucję, jednoizbowy parlament – Radę Najwyższą (ale jak wpiszemy w mapach Google: parlament Tyraspol, to mapa nam wskaże parlament w Kiszyniowie). Własną walutę, milicję, armię, tablice rejestracyjne, pocztę, i wszystko co trzeba, chociaż lotniska nie posiada (najbliższe są w Kiszyniowie i Odessie).

Naddniestrze zostało częścią Mołdawskiej Autonomicznej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej (część ukraińskiej SRR), Tyraspol nawet do 1940r. był jej stolicą (potem powstała mołdawska SRR ze stolicą w Kiszyniowie, objęła również Naddniestrze). W 1990 roku referendum w Tyraspolu skończyło się takim wynikiem, że mieszkańcy odmówili przynależności do Mołdawii. Tak samo pobliskie miasto Bendery. 2 września 1990 roku Tyraspol został ogłoszony stolicą Naddniestrzańskiej Mołdawskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Chociaż ZSRR oficjalnie jej nie uznał, to trochę pomagał. Po jego rozpadzie pod koniec 1991r., państewko przemianowało się na Naddniestrzańską Republikę Mołdawii (PMR), ale nie zostało uznane przez społeczność międzynarodową. Było przeciwne połączeniu z Mołdawią. W 1992 roku doszło do niewielkiego konfliktu zbrojnego. Zginęło kilkaset osób. Po jednej stronie walczyła Mołdawia z pomocą Rumunii. Po drugiej Naddniestrze z pomocą Rosji (armia rosyjska stacjonuje do dzisiaj jako gwarant bezpieczeństwa Naddniestrza). Po tej wojnie ukonstytuował się obecny stan prawny i faktyczny. To co na wschód od Dniestru (do granicy z Ukrainą) to Naddniestrze plus Bendery z sąsiednimi wioskami po zachodniej stronie. Z kolei na terytorium Naddniestrza jest kilka mołdawskich gmin. Oficjalnie uważa się, że są pod jurysdykcja Mołdawii. Ale mieszkańcy Naddniestrza mówili, że jednak nie do końca, ale strona mołdawska ma tam pewne prawa (co jakiś czas dochodzi do incydentów w tych gminach). Warto zauważyć, że na tym terytorium żyją Rosjanie, Mołdawianie, Ukraińcy, Rumuni, Turcy, a także ludność pochodzenia polskiego. Posługują się różnymi językami, mieszaniną języków. Mają rodziny w sąsiednich krajach. To wszystko powoduje, że mimo trudnej sytuacji politycznej, nie ma większych problemów z przekraczaniem granic, przemieszczaniem się. Przez wszystkie strony. Większość mieszkańców Naddniestrza ma mołdawskie paszporty, sporo jest rosyjskich, ukraińskich. Około 5% nie ma żadnego obywatelstwa.

Gdy rozmawiałem z mieszkańcami Naddniestrza oni wszyscy mówili, że chcą do Rosji, że Rosja jest duża, silna, pomaga. Daje pieniądze. Że dzięki temu najbiedniejsi mają lepiej niż w Mołdawii. Nie chcą do Mołdawii ani Unii Europejskiej. Skoro te dwa ostatnie podmioty przez tyle lat nie przekonały do siebie mieszkańców Naddniestrza, trudno liczyć na jakąś zmianę. To mieszkańcy danych ziem powinni decydować w jakim kraju chcą żyć. Bezsensowne wojny nic tu nie wniosą dobrego, poza niepotrzebnymi trupami. Istnieje rada jak przekonać ludzi do siebie. Wielokrotnie słyszałem taki słowa w Naddniestrzu. My chcemy tylko spokojnie żyć i mieć pracę za godne pieniądze (brak pracy to największy problem Mołdawii i Naddniestrza). Wszystko nam jedno, czy żyjemy w Naddniestrzu, Mołdawii, Rosji albo na Ukrainie. Zagorzałych nacjonalistów jest niewielu. Co nie zmienia faktu, że mieszkańcy naprawdę lubią Rosję, są jej wdzięczni i chętnie zostaliby Rosjanami, a ich terytorium uczynili jednostką administracyjną Rosji. To porażka Mołdawii i Unii Europejskiej, że po tylu latach po upadku ZSRR, ci ludzie tak lgną do Rosji. Zresztą Naddniestrze po ponownym przyłączeniu Krymu do Rosji w 2014 roku, też Moskwę o to poprosiło.

Kilka luźnych informacji:

W roku 2006 doszło w Tyraspolu do aktów terrorystycznych z ofiarami śmiertelnymi w związku z napięciami językowymi. Chodziło o język mołdawski nauczany w niektórych szkołach, chociaż mieszkańcy Naddniestrza twierdzą, że nie ma takiego języka, jest rumuński.

Mołdawia od lat stara się, by towary wjeżdżające do Naddniestrza od strony ukraińskiej były zarejestrowane u nich. Z częściowym sukcesem, bo Ukraina jest po stronie Mołdawii.

Piłkarskie drużyny Naddniestrza grają w lidze mołdawskiej.

Początkowo Naddniestrze adoptowało flagę Mołdawskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, lecz bez sierpa, młota i gwiazdy. Jednakże w 2000 roku te symbole wróciły na flagę, są też w godle. Istnieje pomysł, by zamiast kolorów: czerwonego-wąskiego zielonego-czerwonego, były rosyjskie kolory w pasach poziomych takich samych rozmiarów: biały-niebieski-czerwony.

Na koniec wpisu jeszcze o jednym. O potężnej naddniestrzańskiej firmie Sheriff (m.in. supermarkety, stacje benzynowe, media, produkty spożywcze, budowlanka, dealer mercedesa, wydawnictwa, reklama, telefonia komórkowa). Firma została założona przez dwóch członków miejscowych służb specjalnych. Mieszkańcy nie mają żadnych wątpliwości, że jest to firma najważniejszych osób w państwie, chociaż oficjalna wersja jest inna. Twierdzą, że to taka lokalna grupa oligarchów, ale dodają, że podoba im się jakość jaką oferują supermarkety i stacje benzynowe. Rzeczywiście, są nowoczesne, mają zachodnie standardy, a supermarkety mają w asortymencie mnóstwo produktów. Śmiem twierdzić, że więcej od większości polskich supermarketów. Sponsorują drużynę piłkarską ze stolicy- FC Sheriff Tiraspol (wybudowali nowy efektowny stadion, z 5-gwiazdkowym hotelem, wszystkich prac jeszcze nie zakończono). W wielu dziedzinach są monopolistami. Różne zawieruchy polityczne powodują, że Sheriff raz ma duże przywileje, raz je traci. Ale i tak ma się dobrze. Jako ciekawostkę podam, że w polskich supermarketach generalnie zdjęć robić nie można, zupełnie nie wiem dlaczego? W Sheriffie w Tiraspolu nikt mi nie przeszkadzał. Nie chodzi o zdjęcia smartfonami, tylko zwykłym aparatem.

Regularnie widziałem też budynki z napisem Kvint, były to markety, a niektóre wyglądały na hotele. Aczkolwiek to przede wszystkim nazwa producenta lokalnych win, koniaków, brandy z historią sięgającą 1897 roku.

Na zdjęciach:

1-26) Miejsca opisane w tekście, w tym: dom kultury, pomnik Suvorova, Dniestr, pomniki poległych, parlament z pomnikiem Lenina, budynek Urzędu Miasta, uniwersytet, teatr, park z cerkwią przy ulicy Lenina, pomnik jednego rubla przed „narodowym” naddniestrzańskim bankiem. Poza tym centrum miasta.

27) Przedłużenie meldunku uzyskane w Tyraspolu.

28-32) Supermarket Sheriff w Tyraspolu w pobliżu hotelu Aist.




Znajdź mnie

Reklama

Wydarzenia

Brak wydarzeń

nationalgeographic-box.jpg
redbull-225x150.jpg
tokfm-box.jpg
tvn24bis-225x150.jpg

Reklama

Image
Klauzula informacyjna RODO © 2024 Grzegorz Gawlik. All Rights Reserved.Projekt NRG Studio
stopka_plecak.png

Search