Blog

Blog

Prawdziwa Rosjanka (Azerbejdżan – to nie sprzeczność)

Obuwie na wyprawę

W hostelu w Baku poznałem Tatianę, spędziliśmy wspólnie trochę czasu, wybraliśmy się też na wycieczkę za miasto. Tania to podróżniczka, która tak jak ja lubi podróżować samotnie.  

 

Bardzo zaciekawiła mnie jej garderoba. To naturalne, że mężczyzn interesuje żeńska garderoba. Ale mnie zainteresowała w innym kontekście. Akurat. Okay, także w innym kontekście.

 

Podróżowanie wymaga wygodnego ubioru. Wygodne buty – adidasy czy trekkingowe, wygodny ubiór, na przykład spodnie czy koszula z materiałów szybkoschnących. Tania jednak miała tylko buty na obcasie – rożnej długości, sukienki i inne bardzo kobiece stroje.

 

Uprzedzę fakty, że Tania w tych obcasach bardzo sprawnie poruszała się i pośród wulkanów błotnych i pośród skał (o czym będzie w kolejnym tekście z tamtej wyprawy).

 

W związku z tą garderobą zapytałem ją, czy nie ma jakiegoś normalnego ubrania, odpowiedniego na takie eskapady. Tania się obruszyła i  powiedziała: przecież to jest normalne ubranie! Ja jestem Rosjanką. Urodziłam się w butach na obcasie. Nie potrafię w innych chodzić. Nogi mnie wtedy bolą. Lubię też czuć się kobieco, stąd takie a nie inne stroje. Poza tym wszędzie gdzie jestem reprezentuję swój kraj – Rosję. I muszę odpowiednio wyglądać.

 

Dodała także, że na wyjazd wzięła mniej wyzywające stroje, a najwyższe obcasy i szpilki zostawiła w szafie w Moskwie.

 

Ta historia przypomniała mi wiele podobnych z moich podróży po Rosji. Którą uwielbiam.

 

To że natura dla Rosjanek była niezwykle hojna to jedno, ale to jak one podchodzą do siebie to drugie. Są bardzo pewne siebie, swojej kobiecości. Są silne. Dbają o siebie. Chcą zawsze wyglądać i czuć się kobieco. Mają poczucie własnej wartości. Do tego lubią eksperymentować z garderobą, z kolorami, przeogromną ilością różnych elementów stroju. Ale ten ich seksapil buduje przede wszystkim ta pewność siebie, kobiecość, z której potrafią uczynić „zabójczą” broń, bo potrafią się nią posługiwać. Mimika twarzy, figlarne spojrzenia i ruchy rękoma, zabawa włosami, uśmiech i uśmieszki, umiejętność kobiecego chodzenia, ten ruch bioder, umiejętne ubieranie się do celów jakie chcą osiągnąć, umiejętne odsłanianie ciała. Subtelny dotyk. Umiejętność flirtowania, kokietowania. I tak dalej. Coś niesamowitego.

 

I fascynuje mnie, że dotyczy to nie tylko obiektywnie bardzo atrakcyjnych kobiet, ale Rosjanka, która waży 150 kilo, też potrafi ubrać się w bikini i wyjść na plażę. Możemy polemizować czy z punktu estetycznego to jest dobre. Osobiście szanuję bardzo takie podejście do sprawy. Że można z jednej strony mieć dystans do siebie, a z drugiej wyzbyć się zakompleksienia. To jest dużo lepsze niż ukrywanie się przed światem w domu.

 

Dlatego gdy jestem gdzieś na końcu świata, we wschodniej Syberii i na jakimś zadupiu nad wodą widzę Rosjanki w najlepszych i najmodniejszych kąpielowych strojach z koronkowymi wyłącznie. Zdaję sobie sprawę, że oprócz hasła, bo my jesteśmy Rosjanki i mamy pewne obowiązki w tym względzie, to świadomość własnej atrakcyjności, gust i chęć dobrego wyglądu gdziekolwiek by nie były, stoi u podstaw ich dbania o siebie także w przedmiocie wszelakiej garderoby. Nie ma znaczenia czy to Moskwa, Copacabana, Saint Tropez, czy zadupie na Syberii. Rosyjskie pochodzenie zobowiązuje. Rosjanka musi wyglądać.

 

Gdy jadę kilka dni rosyjskimi wagonami plackartnymi, widzę jak przez ten czas Rosjanki tworzą sobie w pociągu salon piękności, maseczki na twarzach. Często chodzą w bardzo skromnych strojach (z bielizną wyłącznie). A potem przed wyjściem z pociągu pieczołowicie dobierają bardzo kobiecą garderobę. Gorsety, pończochy, bluzeczki, sukienki, spódniczki, szpilki etc. Przeróżne kolory. To są normalne stroje Rosjanek, a nie na specjalne okazje. W Polsce zaraz są hasła o bezwstydności i gorsze. W Rosji to normalne. To po prostu zwykłe Rosjanki. Nie wstydzą się pokazywać ciała, są wyluzowane i lubią kokietować, podobać się. Dlaczego? Bo są pewne siebie, mają poczucie własnej kobiecości i atrakcyjności. No i muszą godnie reprezentować Rosję. Patriotyzm w Rosji jest bardzo silny. Rosjanin do Rosji może mieć wiele pretensji, ale nie przeszkadza to, by Rosję kochać i być z niej dumnym. Czegoś takiego w Polsce chyba nigdy nie doczekam.

 

I jeszcze jeden przykład. Sroga rosyjska zima, dziewczyny w bardzo kusych spódniczkach, wydekoltowane i z lodem w ustach. Gorące dziewczyny? To na pewno. Ale to także element ich gry. Kuszenia i oznajmiania całemu światu, że kobieta powinna zawsze pokazywać swoje piękno. Rosjanki to rozumieją jak mało kto. I do tego naprawdę sprawia im to frajdę. One wiedzą, że mają jedno życie i trzeba je wykorzystać jak najlepiej. Tu i teraz, a nie potem, później czy kiedyś. A lody po prostu lubią o każdej porze roku.

Pozdrawiam

 

Gregor

Następny wspis znajduje się pod tym tytułem: Azerbejdżan - James Bond, Wulkany Błotne, Petroglify, Pole Naftowe i próba aresztowania

(blog z 2012 roku, październik)

 

Na zdjęciach: 01) Tania, a na tablecie widok z Bytomia. Wszędzie gdzie mogę, nawet w najdzikszych zakątkach świata, promuję Bytom, bo to fajne zabytkowe miasto. Od lat ma „pod górkę” delikatnie pisząc, ale wierzę, że to się w końcu kiedyś zmieni. 02-07) Tania, Gregor, wulkany błotne i rejon petroglifów (Qobustan), nasz kierowca. 


Znajdź mnie

Reklama

Wydarzenia

Brak wydarzeń

nationalgeographic-box.jpg
redbull-225x150.jpg
tokfm-box.jpg
tvn24bis-225x150.jpg

Reklama

Image
Klauzula informacyjna RODO © 2024 Grzegorz Gawlik. All Rights Reserved.Projekt NRG Studio
stopka_plecak.png

Search